|
 |
Gawędy przy darciu pierza |
Cholera i inne zarazy |
2023-08-14 |
 Zarazy pojawiały się w dziejach wielokrotnie. Epidemie, które niosły śmiertelne żniwo, zawsze budziły wyjątkową grozę wśród ludności. Taką też chorobą była cholera. Strach ogarniał ludzi. Nie radzono sobie z zarazami, nie znano ich źródła, kojarzono z rozprzestrzeniającym się złym, niezdrowym powietrzem. W starych, mających parę wieków suplikacjach (z łaciny: suplicatio - błaganie) jedna z próśb brzmi: Od powietrza, głodu, ognia i wojny wybaw nas Panie. Szeroko rozprzestrzeniające się choroby nazywano również morowym powietrzem. Wiemy o zarazach, które docierały do Sierpca w ubiegłych stuleciach. Szalejąca w 1483 roku epidemia dżumy określana jako morowe powietrze znana jest nam z przekazów dotyczących sierpeckiego sanktuarium maryjnego. W dziejach Sierpca odnotowano kolejne inwazje rozprzestrzeniających się masowo chorób. ...  |
Potop szwedzki i ukryte skrwileńskie skarby |
2023-07-17 |
 Był rok 1655. 19 lipca Szwecja formalnie wypowiedziała wojnę Rzeczypospolitej. 21 lipca wojska szwedzkie wkroczyły do Wielkopolski, na Kurlandię i Żmudź. Była to kontynuacja wcześniejszych wojen polsko-szwedzkich, w których genezie leżała polityka dynastyczna Wazów zasiadających na tronach polskim i szwedzkim. W tym czasie w Rzeczypospolitej panował król Jan Kazimierz, a w Szwecji Karol X Gustaw z dynastii Wittelsbachów, syn Katarzyny Wazówny. Szwedzi mieli silną pozycję na wybrzeżach Bałtyku oraz wielką chęć zdobywania łupów i podboju kolejnych ziem. Bałtyk mógłby stać się ich morzem wewnętrznym. Na drodze do sukcesu stały Rzeczypospolita i Rosja rywalizujące ze sobą o Inflanty, którymi zainteresowana była również Szwecja. Skandynawscy sąsiedzi uznali, że najlepiej rozpocząć od pokonania wyczerpanej wojnami Rzeczypospolitej Obojga Narodów....  |
Herby Prus I, Prus II i Prus III |
2023-03-01 |
 Pierwsza legenda. Trzej znaczni i możni mężowie wywodzący się domu książęcego dawnych Prusów podbitych przez Krzyżaków doznawali wrogości od mistrza krzyżackiego. Posprzedawali swoje dobra. Żony i dzieci oraz skarby wysłali do Polski. Sami zaś zebrawszy się w gromadę najechali mistrza i jego podkomendnych, a mistrza i dwóch komturów zabili. Dzielni Prusowie opuścili swój kraj i osiedli w Polsce w różnych województwach, gdzie pokupowali sobie majętności. Herby ich uległy różnym odmianom, wszak biorąc sobie za żony miejscowe dziedziczki przyjmowali, dla ich upamiętniania, do swoich herbów niektóre ich znaki herbowe. Druga legenda. Po męczeńskiej śmierci świętego Wojciecha w 997 roku wielu Prusów przybyło do Polski i przyjęło chrześcijaństwo. Wśród nich było trzech książąt. Nosili w herbie znak półtorakrzyża....  |
O sanktuarium maryjnym w Sierpcu |
2022-08-13 |
 Wyjątkowym świętem maryjnym jest dzień Wniebowzięcia Matki Bożej zwany dniem Matki Boskiej Zielnej. Obecnie z racji rocznicy sławetnej bitwy warszawskiej 1920 roku uległy niejako połączeniu treści religijne z historyczno-patriotycznymi. Świętuje się ten dzień w całej Polsce. Szczególnie uroczysty jest on w Sierpcu, gdyż tu znajduje się funkcjonujące od średniowiecza sanktuarium maryjne. Przypomnijmy jego początki i epizody z dziejów. ♦♦♦ W czasach dawnych i bliskich co ileś lat nawiedzały ludzi zarazy, epidemie, choroby, których źródła i przyczyny przeważnie nie znano. Doszukiwano się w nich niekiedy kary bożej. Nie bardzo też nasi przodkowie wiedzieli, jak z nimi sobie radzić. Uciekali się poprzez modlitwę do pomocy ze strony opatrzności. W 1483 roku szalała zaraza określana jako morowe powietrze. Była to epidemia dżumy. Zaraza nie znała granic. Była w Królestwie...  |
Wakacje w Sudragach prawie 100 lat temu |
2022-07-26 |
 Dwór w Sudragach stał na północnym skraju wsi. W okresie międzywojennym należał do rodziny Jarocińskich posiadającej majątek około 300 hektarów. Kwitło tu życie gospodarcze, można powiedzieć, raz lepiej raz gorzej. Zależało to od urodzaju i sytuacji na rynku oraz od podejmowanych decyzji dotyczących prac rolnych. W latach dwudziestych mieszkali tu Witold i Felicja z Dmochowskich Jarocińscy z dziećmi. W domu przebywali w różnym czasie krewni. Dwór tętnił życiem. Był miejscem, które szczególnie ożywiało się latem, gdy przyjeżdżali na krótszy bądź dłuższy pobyt krewni i znajomi. Szukali tu odpoczynku, czasu na zabawę i refleksję pośród bujnej przyrody pól i łąk oraz otaczającego siedlisko ogrodu i kwiecia. Było tu wówczas jeszcze ludniej i gwarniej. Szczególnie wiele kolorytu wprowadzała młodzież....  |
Inne gawędy:
|
|