Gospodarzom przed tym spotkaniem do pozostania w lidze brakowało tylko jednego punktu, a Kasztelan w każdym spotkaniu musi walczyć o zwycięstwo.
Przewaga nad trzecią i czwartą drużyną tabeli jest znikoma i jeśli chcemy awansować do wyższej klasy rozgrywkowej nie możemy pozwalać sobie na stratę punktów.
Drużyna z Ciechanowa już przed meczem zapowiadała, że będzie ambitnie walczyła o korzystny rezultat i nie ułatwi tym samym zadania Kasztelanowi.
W pierwszej połowie Kasztelan stworzył sobie kilka dobrych sytuacji strzeleckich, ale strzały przeważnie z za pola karnego, nie trafiały w światło bramki. Jednak jedna z takich prób powiodła się - Robert Bielecki otrzymał piłkę na 14 metrze, nie zastanawiając się strzelił precyzyjnie po ziemi i było 0 - 1.
Młoda drużyna z Ciechanowa dzielnie się broniła, ale gdy już spróbowała zaatakować większą ilością piłkarzy wykorzystał to Kasztelan strzelając dwie bramki z kontry. Autorami bramek byli kolejno Jacek Kwiatkowski i Jacek Majchrzak.
Przez całe spotkanie kibice gospodarzy okazywali wrogie nastawienie do swoich działaczy. Zarzucają im bowiem to, że najlepszych piłkarzy sprzedają do okolicznych klubów osłabiając tym samym swoją drużynę. To wszystko spowodowało, że w końcówce meczu doszło do przykrego zdarzenia.
W 80 minucie kibice gospodarzy wbiegli na boisko przy biernej postawie ochroniarzy i przerwali mecz. Nasi piłkarze musieli ratować się ucieczką do szatni. Gry już nie wznowiono. Najprawdopodobniej zostanie utrzymany wynik z boiska, czyli 3 - 0 dla Kasztelana.
W tej kolejce wygrały swoje mecze również drużyny Mazowsza Płock i Piasta Piastów, dlatego w tabeli nic się nie zmieniło.
Do końca sezonu pozostały dwie kolejki. W najbliższą sobotę, 12 czerwca o godzinie 17 na stadionie w Sierpcu dojdzie do decydującego pojedynku pomiędzy Kasztelanem a Mazowszem. Zwycięska drużyna praktycznie zapewni sobie awans do IV ligi. Zapraszam wszystkich kibiców na to spotkanie i zachęcam do gorącego dopingu dla naszej drużyny.