Granice dobrego smaku zostały przekroczone. Po lekturze Expressu Płockiego zastanawiam się czy pogoń za sensacją ma swoje granice. Spieszę z wyjaśnieniem. W Sierpcu kilka dni temu doszło do tragicznego wypadku, zginął człowiek. Śmierć poniósł prawdopodobnie w wyniku wybuchu, do jakiego doszło w trakcie oczyszczania starego pocisku (tak podaje prasa). I tu rodzi się pytanie czy ze względu na dramatyczny charakter wypadku, a przede wszystkim tragedię rodziny, dziennikarze nie mogliby odpuścić sobie podawania makabrycznych szczegółów zdarzenia?
Jednak szczytem bezmyślności, nietaktu i braku profesjonalizmu jest fotografia do artykułu, która rzekomo przedstawia nieżyjącego człowieka (amatora-rzeźbiarza). Nie trzeba być wybitnym znawcą sierpeckiego środowiska rzeźbiarskiego, żeby na zdjęciu tym dostrzec znanego sierpeckiego twórcę, który ŻYJE, nadal tworzy i pewnie nie ma zielonego pojęcia o tym, że prasa kolorowa wykorzystała jego zdjęcie (najprawdopodobniej z jego własnej strony internetowej), aby podsycić sensacyjne doniesienie! Żeby wszystko było jasne, zdjęciu towarzyszy podpis: "Sierpecki rzeźbiarz z jednym z ostatnich swoich dzieł". Takiemu dziennikarstwu mówię zdecydowanie NIE!
Temat tak wyczerpał autorów, że mamy jeszcze tylko jeden sierpecki tekst. Znowu o piwie Kasztelan. Jak widać doniesienia z browaru podawane są naprzemian z tymi o starostwie. Tym razem garść informacji o niepasteryzowanym sezonowym produkcie z naszego browaru. Piwo produkowane jest tylko w sezonie letnim, tak więc informacja "aktualna", w sam raz na początek jesieni.
W Tygodniku Płockim o radosnej twórczości emeryckiej. W tym roku już po raz 12. emeryci i renciści śpiewali dla szerszej sierpeckiej publiczności. W artykule sporo szczegółów festiwalu. Śmieszy nieco informacja, że Przegląd Twórczości Emeryckich Zespołów Artystycznych rozpoczął się od popisów wokalnych dzieci i młodzieży. Proponuje aby w przyszłym roku dziecięcy festiwal piosenki i tańca "Kwiecień-Plecień" zainaugurował wokalny popis dziadka Władka i babci Geni. Tak w ramach wymiany pokoleniowej.
Jest też relacja z przebiegu prac przy wymianie ogrodzenia wokół Liceum Ogólnokształcącego. Reszta sierpeckich doniesień to skopiowane urzędowe komunikaty publikowane na stronie starostwa powiatowego w Sierpcu. Redaktorzy sierpeckich stron Tygodnika chyba naiwnie wierzą, że internet nie dotarł jeszcze pod sierpeckie strzechy.
Również w Kurierze Sierpeckim sensacja numer jeden to śmierć człowieka ranionego niewybuchem. Co artykuł to nowe doniesienia, tym razem dowiadujemy się, że nieszczęśnika zabiła bomba (do tej pory był to pocisk). Reszta zawartości Kuriera to według objętości: reklamy, doniesienia policyjne, teksty sponsorowane, interwencje dziennikarskie, jeszcze raz reklamy, sport. Wiele do myślenia daje artykuł o zaśmieconych podsierpeckich lasach. Dobrze też, że w tym numerze Kuriera nagłośniono sprawę wyścigów skuterów, które przysparzają palpitacje serca niejednemu sierpczakowi.
Gazety z tego tygodnia bez żalu oddam na makulaturę.