logo Sierpc online

Newsy | Ogłoszenia | Forum Dyskusyjne | Księga pozdrowień | Hyde Park Zaloguj się | Rejestracja

Co proponujemy:
O mieście
Historia
Kultura
Zabytki
Informator
Sport
Sierpeckie linki
Galeria zdjęć
Archiwum
Strona główna




Newsy Sierpc online - Archiwum
Komentarze | Dodaj własny komentarz Newsy Sierpc online - Archiwum

Hufcowe Lato 2016

2016-08-22

Kurs funkcyjnych drużyn z powiatu
Kurs funkcyjnych drużyn z powiatu


Apel Pamięci - rozpalenie ognia.
Apel Pamięci - rozpalenie ognia.

Szkolenie łączności.
Szkolenie łączności.

Harcerzem być - to wcale nie wada

Lato to najbardziej pracowity i aktywny czas dla członków ZHP. Tak też jest i w naszym Sierpeckim Hufcu. Niektórzy drużynowi wraz z członkami drużyn, przy niewielkim wsparciu Starostwa Powiatowego, już wcześniej zaplanowali swoje wakacje. W planach znalazły się biwaki , wędrówki i obozy.

Duża grupa harcerek i harcerzy, prawie ze wszystkich drużyn (łącznie 167 osób) już w pierwszym tygodniu wakacji, pod kierownictwem hm. Dariusza Rybackiego, przy wsparciu drużynowych, spędzała swój wolny czas na tygodniowym obozie w Stanicy "Nasz Dom" w Słupi. Wszystkie zajęcia programowe były podporządkowane naczelnym założeniom, sprowadzającym się do hasła "Sierpeckie Harcerstwo w XXI wieku".

W rozmowach o przyszłości naszego harcerstwa nie zabrakło rozmów o tradycji, służbie Bogu, Polsce i niesieniu pomocy bliźnim. Uczestnicy obozu w dalszym ciągu pragną być wierni ideałom zawartym w Rocie Przyrzeczenia Harcerskiego oraz Prawie Harcerskim. Wiele uwagi poświęcono rozmowom o "braterstwie" i "służbie". Dokonano oceny postaw dzisiejszych członków ZHP.

Po obozie w Słupi phm. Iwona Bogdańska wraz ze swoimi wychowankami - harcerzami z Lelic - wzięła udział w Zlocie Grunwaldzkim. Natomiast pwd. Bartek Nowicki załapał się do "białej służby" podczas ŚDM w Krakowie.

III turnusy "Pogodnego Lata"!

Ten tygodniowy pobyt pod namiotami stał się dla niektórych harcerzy i instruktorów początkiem dalszej służby na szlaku harcerskiej przygody. Swoistymi rekordzistkami w owej służbie są Druhny z pionu kwate­rmistrzowskiego na czele z druhną Dziunią oraz druh Komendant Hufca. Trzy turnusy obozów "Pogodnego Lata" to olbrzymi, jak na nasz hufiec, wysiłek organizacyjny i programowy. Ogółem podczas tegorocznego lata w Słupi odpoczywało , łącznie z kadrą, około 700 uczestników z sześciu powiatów województwa mazowieckiego tj z Ostrołęki miasta i powiatu, Łosic,Sokołowa Węgrowa, Makowa Maz. Były też dzieci zrekrutowane przez sierpecki MOPS, których pobyt refundował Urząd Miejski oraz niewielka grupa dzieci z trzech Gmin: Gozdowa, Zawidza i Szczutowa, którym pobyt zafundowały miejscowe GOPS.

Turnusem I kierował hm. Sławomir Szałkucki, II turnus najliczniejszy należał do phm. Lidii Malinowskiej, a III turnusem zarządzała po raz pierwszy pwd. Anna Bednarska.

Najtrudniejszą grupą pod względem wychowawczym byli uczestnicy z Makowa Mazowieckiego, gdzie rekrutacja nieco odbiegała od ustalonych procedur, bowiem wśród uczestników "Pogodnego Lata" nie mogą być dzieci wymagające specjalistycznej opieki.

Pozostali uczestnicy "Pogodnego Lata" chętnie brali udział w ogniskach, olimpiadach, grach terenowych, dyskotekach i spotkaniach z psychologiem, policjantem, strażakiem czy przedstawicie­lem sanepidu. Każdy z radością brał udział w wycieczce do Rudnika k/Grudziądza , bowiem w "Miasteczku westernowym" nikt nie mógł się nudzić. Szczególnym zainte­resowaniem cieszyła się wycieczka do naszego Skansenu zakończona ogniskiem z tradycyjnie pieczonymi kiełbaskami. Na III turnusie kadra obozu zafundowała dzieciom dodatkową atrakcję w postaci "ścianki wspinaczkowej".

W każdy piątek tygodnia, przez wszystkie turnusy, ks. kanonik Marian Orzechowski, na terenie obozu, sprawował Mszę Świętą, w której uczestniczyli wszyscy chętni obozowicze i członkowie kadry.

Obozy były wizytowane przez Kuratorium Oświaty ( turnus III ), straż pożarną, Sanepid, policję i oczywiście, jak zawsze nadopie­kuńczych rodziców, gdzie swoistym kuriozum są przypadki, że jeszcze dziecko nie zdąży się zakwaterować w namiocie, dobrze rozejrzeć po terenie, zapoznać z urządzeniami bazy, koleżankami i kolegami, a już są opiekunowie chętni do zabrania dziecka do domu, bo niestety jest to regułą, że co otrzymuje się za darmo - to się tego nie ceni. Stanowczo za dużo pieniędzy wydaje się na rodziny niby najuboższe, mające problemy wychowawcze, które nastawione są na konsumpcyjność i nic poza tym. Dzieci wychowywane są w duchy "mnie się należy", "ja mam prawo" itp. A ja pytam: a co z obowiązkami? Z tych , którzy lansują roszczeniowy styl życia, przyszłości Polski nie będzie!

Pod koniec III turnusu Komendant Hufca zaprosił na obóz władze samorządowe, sponsorów i przyjaciół Hufca. Niestety nie wszyscy zaproszeni Goście zechcieli skorzystać z okazji obejrzenia stanicy i porozmawiania o dalszych losach Hufca i tego obiektu, służącego przede wszystkim naszym dzieciom i dzieciom specjalnej troski.

Obecny na spotkaniu wicestarosta Juliusz Gorzkoś i zastępca burmistrza Ewa Leszczyńska oraz hm. Michał Bagiński - komendant Chorągwi Mazowieckiej podzielali stanowisko uczestniczących w spotkaniu członków Zarządu Kręgu Przyjaciół Sierpeckiego Harcerstwa, że czas najwyższy poszukać rozwiązania wspierającego dalszą działalność Komendanta Hufca i Kwate­rmistrzyni, najbardziej obciążonych funkcyjnych Hufca Sierpc. Trzeba też wiedzieć, że grono sponsorów chętnych do pomocy też nie jest, potocznie mówiąc, powalające. Na stosowne decyzje trzeba będzie poczekać, ale warto pochylić się nad tym problemem.

Całe życie obozowe turnusu I zostało skrzętnie udokumentowane na facebooku. Myślę, że w nieco późniejszym terminie, ale będą też foto - pamiątki z II i III turnusu.

Czas zwijania obozowiska

Po zakończeniu III turnusu (15.08) rozpoczyna się najtrudniejszy czas dla służby kwate­rmistrzowskiej tj. zwijanie obozowiska, gdzie każdy namiot musi być wysuszony , oczyszczony z piasku, przesypany talkiem, prawidłowo złożony i schowany do magazynu (namiotów jest chyba około 32!) Zebranie śledzi namiotowych i stelaży to również ciężka i mozolna praca. Wszystkie łóżka są też poddawane przeglądom i od razu oddziela się dobre, od tych do naprawy; koce ( około 600 szt.) i podpinki pod namioty wędrują do pralni i później są złożone w magazynie, a na koniec wszystkie garnki, miski, talerze, łyżki itp. po ostatnim myciu i wyparzeniu są porządnie ułożone i schowane w odpowiednim magazynku. No i jeszcze lodówki oraz chłodziarki muszą też być porządnie umyte i zakonse­rwowane, a całe pomieszczenie kuchni oraz magazynów poddane szczególnym zabiegom higienicznym.

I w tym momencie zgodzicie się ze mną drodzy czytelnicy, że takiego ogromu prac nie można cedować na wolontariuszy, którzy, nie tylko po tegorocznej trudnej akcji letniej, mają po prostu wszystkiego dość. Tylko mądre, perspe­ktywiczne decyzje władz samorządowych są w stanie zabezpieczyć dalszą żywotność obiektu i sprawić ,że nie będzie drastycznie zmniejszała się liczba wykwalifikowanych wychowawców do pracy z dziećmi i młodzieżą, "bo takie będą Rzeczypospolite jak ich młodzieży chowanie". Dziś tych zapaleńców jest jak na lekarstwo.

Jeśli chcemy w dalszym ciągu niezawodną harcerską metodą wychowywać dzieci i młodzież - to postarajmy się znaleźć pieniądze rekompe­nsujące, chociaż w niewielkim procencie, ogromny trud i poświęcenie tych, najważnie­jszych, którzy jeszcze trwają.



hm. Hanna Kowalska - Honorowa Komendantka Hufca









Komentarze do artykułu: brak komentarzy




Zauważyłeś błąd na stronie?

[x]
O nas | Napisz do nas ^^ do góry


Wszelkie materiały, artykuły, pliki, rysunki, zdjęcia (za wyjątkiem udostępnianych na zasadach licencji Creative Commons)
dostępne na stronach Sierpc online nie mogą być publikowane i redystrybuowane bez zgody Autora.