Podsumowanie inwestycji "Renowacja zbiornika Jeziórko". Czy nasze pieniądze zostały właściwie wydane?

Prace na Jeziórkach zostały zakończone. Ich efekty rodzą skrajne reakcje społeczności Sierpca. Przeanalizujmy koszty całej inwestycji.

Z dokumentacji opublikowanej w Biuletynie Zamówień Publicznych wynika, że całkowita, końcowa wartość zamówienia miała wynieść 402 968 złotych. Do tego należy oczywiście dodać podatek VAT (22%). W czasie postępowania przetargowego, złożone zostały oferty trzech firm. Najdroższa z nich opiewała na niebywałą sumę 829 911,18 + VAT, na szczęście nie została wybrana.

Prace renowacyjne ruszyły na początku lipca 2008 roku. Błędy projektowe oraz brak wcześniejszego sprawdzenia możliwości wykonania inwestycji w przewidziany przez projektanta sposób, spowodowały, że w trakcie prac napotkano liczne trudności. Na początku poważnym problemem okazało się samo spuszczenie wody z Jeziórek. Według założeń projektanta, woda miała spłynąć sama, grawitacyjnie, do starego, dawno nieczynnego odpływu. Jednak w czasie przygotowywania inwestycji nie pokuszono się o sprawdzenie, czy ów odpływ jest drożny. W związku z tym konieczne okazało się zamontowanie pomp o dużej mocy, które przez kilka dni wypompowywały wodę, co przyczyniło się do nadprogramowych kosztów.

Kolejnym niedopatrze­niem było niesprawdzenie pokładów mułów zalęgających na dnie zbiornika, których grubość, jak się okazało, odbiegała znacząco od zakładanych w projekcie wartości. W związku z powyższymi trudnościami i potrzebą wykonania dodatkowych prac, wykonawca zażądał aneksu do dotychczasowej umowy. Jak wynika ze zlecenia, z dnia 24 września 2008 r.: "W związku z większą niż zakładano warstwą namułu konieczny jest: wywóz dodatkowej części namułu, dowóz dodatkowego piasku pod wyspę oraz umocnienie dodatkowej warstwy wyspy", (cytat z opisu przedmiotu zamówienia, Biuletyn Zamówień Publicznych). Prace te opiewały dodatkowo na kwotę 76 810,30 zł + VAT.

Jak łatwo obliczyć, po zsumowaniu obydwu kwot, daje to 479 778,30 zł. Po doliczeniu podatku VAT daje to niebagatelną kwotę ponad 585 tysięcy złotych. Taką sumę, w swoim biuletynie informacyjnym "Nasz Sierpc", oficjalnie podaje Urząd Miejski.

Zapomniano jednak o pewnym "drobnym" szczególe, a mianowicie koszcie ponownego napełnia Jeziórek wodą. Gdy przemnożymy objętość akwenu (ok. 45 tys. m3) przez cenę 1 m3 wody, otrzymujemy ponad 100 tys. złotych (kwota nie została jeszcze oficjalnie ujawniona), które należy doliczyć do kosztów całej inwestycji. Podsumowując, koszt renowacji Jeziórek - kwota, którą tak naprawdę pokrywamy my - podatnicy - to prawie 700 tysięcy złotych!!! A to jeszcze niestety nie koniec. Pozostaje wycinka przybrzeżnych drzew (w trakcie realizacji), a w przyszłości rekreacyjne wykorzystanie otoczenia: budowa nowych alejek spacerowych, zamontowanie estetycznych ławek itd. To jednak prawdopodobnie burmistrz pozostawia dla potencjalnego inwestora, który zechce wykorzystać "atrakcyjny" teren Jeziórek i dofinansować je kwotą zapewne porównywalną z tą, nie bójmy się tego głośno mówić, wrzuconą w błoto (a raczej w muł)!

Za sumę prawie 700 tysięcy złotych otrzymaliśmy nieproporcjonalnie dużą, kwadratowa, nienaturalnie wyglądającą wyspę, a w bonusie fontannę, z której podobno w przyszłości widowiskowo ma wypływać w stronę wyspy woda.

Cała inwestycja bulwersuje większą część społeczności miasta i chodzi już nie tylko o to, że tak horrendalna kwota przeznaczona została w zasadzie na bezużyteczną wyspę, pozbawioną przede wszystkim walorów estetycznych. O ignorancji i zupełnym braku wyobraźni, świadczy fakt, że przed wpuszczeniem wody nie pokuszono się przynajmniej o oczyszczenie brzegów i dna akwenu, już nie tylko z nawarstwionego mułu, ale przede wszystkim z nabrzeżnych zanie­czyszczeń: butelek, gnijących roślin i liści. Pozostawiono również betonowe, zniszczone, stanowiące zagrożenie molo, które być może w ten sposób przetrwa kolejne półwiecze, do następnej, tym razem może przemyślanej renowacji.