4/99
Z MYŚLĄ O PRZYSZŁOŚCI SIERPCA...


Zabieram głos na temat perspektyw rozwoju naszego miasta i potwierdzam potrzebę protekcji, promocji i pieniędzy, o czym pisał Zdzisław Dumowski w poprzednim numerze "Rozmaitości".

1. Mówiąc o rozwoju miasta, należy myśleć o rozwoju regionu sierpeckiego (Ziemi Sierpeckiej). Musi tu wystąpić współdziałanie samorządów lokalnych: powiatu, miasta i gmin, a także województwa, sejmiku i rządu. Takiego współdziałania nie ma, bo nie ma odpowiednich osób do konstruowania takiego działania, czyli nie ma parlamentarzystów reprezentujących interesy Ziemi Sierpeckiej. Parlamentarzyści z Płocka robią wiele, aby naszemu miastu nie pomóc. Parlamentarzyści z Płocka nasilają swoją aktywność w Sierpcu głównie przed wyborami. Tak będzie i tym razem. Nie dajmy się zwieść kolejny raz.

Za wszelką cenę samorządy i organizacje pozarządowe z naszej Ziemi Sierpeckiej powinny dołożyć starań, aby wypromować jedną osobistość i wprowadzić do parlamentu.

2. Tylko wspólny wysiłek władza, dobra i szeroka promocja doprowadzi do przyciągnięcia kapitału do miasta. Napływający jak dotąd do naszego kraju kapitał jak dotąd lokuje się w okolicach dużych aglomeracji, jak Warszawa, Poznań, Kraków, Gdańsk, to znaczy tam, gdzie jest duży rynek zbytu. W niezadługim czasie inwestorzy zaczną schodzić na prowincję, ponieważ na prowincji jest tania siła robocza, co daje inwestorom zyski.

Nasze miasto jest położone równych odległościach od Warszawy, Bydgoszczy i Łodzi. Z jednej strony to dobrze, bo te aglomeracje nie leżą zbyt daleko. Z drugiej strony sytuacja Sierpca nie jest najlepsza, ponieważ Takich miast jak Sierpc jest wiele w okolicy i występuje między tymi miastami rywalizacja. Przykładowo: bliżej Warszawy jest Płońsk czy Ciechanów, bliżej Łodzi leży Kutno, bliżej Bydgoszczy jest Toruń i Lipno. Każde z tych miast potrzebuje tego samego co Sierpc. Żeby wziąć udział w rywalizacji musi zapanować w lokalnym środowisku politycznym porozumienie co do wspólnego celu. Przy braku porozumienia miasto i okolica nie ma szans na rozwój.

3. Dużym atutem miasta byłby przebieg drogi szybkiego ruchu nr 10 koło Sierpca. Sama budowa drogi daje miejsca pracy. Po wybudowaniu powstała infrastruktura stwarza również miejsca pracy. Kilka lat temu, kiedy krajowe elity rządzące pochodziły z Płocka, podejmowano próby odgięcia trasy nr 10 w kierunku Płocka. Te próby trwają nadal, w czym czynnie pomogają "sierpeccy" parlamentarzyści z Płocka. Dla mnie jako sierpczanina oczywiste jest, że trasa nr 10 powinna przechodzić koło Sierpca. Zapytuję, co przeszkadza Płockowi wybudować kawałek nowoczesnej drogi szybkiego ruchu z Płocka do Sierpca?

4. Pragnę zwrócić uwagę na duże znaczenie Cargilla i Bitburgera w grze o przyszłość miasta. Poprawne stosunki władz samorządowych z właścicielami browaru i mieszalni pasz mogą zaowocować dalszymi inwestycjami. Nie należy zapominać o wykorzystaniu osób, które wywodzą się z Sierpca, a którym udało się dojść do wysokich stanowisk państwowych. Trzeba pamiętać o miejscowym prywatnym biznesie, który na dobre się w mieście zadomawia i powinien mieć się coraz lepiej. Władze samorządowe po dziesięciu latach przemian powinny wreszcie traktować na równi zakłady państwowe, komunalne i prywatne. Miejscowi ludzie powinni utożsamiać się z zakladami, w których pracują, szczególnie prywatnymi, aby właściciel miał poczucie potrzeby obecności w mieście.

Ryszard Michalik - radny
Przewodniczący Komisji Rozwoju i
Finansów Rady Miejskiej