4/2000
SIERPECKI FESTIWAL FOLKLORYSTYCZNY "KASZTELANIA"

Tradycyjnie już, barwny korowód ulicami miasta rozpoczął „Kasztelanię” Na zdj. rosyjski zespół „Czubiesniki”.

Prawie jubileuszowo i świątecznie, bo po raz piąty, zjechały do Sierpca z roku na rok coraz lepsze, krajowe i zagraniczne, zespoły kultywujące regionalne i narodowe tańce i pieśni.

"Raquel Barros" z Chile, "Handrlacek" z Czech, "Kremikivtsi" z Bułgarii, "To Ergastiri" z Grecji, .,Dijuta" z Litwy, "Czubiesniki" z Rosji, "Varazi" z Gruzji, "Rija" z Łotwy, "The Transsylvanians" z Rumunii, "Zengovarkony" z Węgier - to znakomite grupy folklorystyczne odbywające turnee po Polsce i innych krajach Europy, teraz popisujące się przed sierpecką publicznością. Także znane nie tylko w Kraju, rodzime zespoły, jak "Kujawy" z Włocławka, "Gryfm ź Załębia, "Mali Wierchowianie" z Bukowiny, i "Skalni" z Krakowa, oraz "Tęcza" z Radzikowa czy "Trebunie Tutki" z Białego Dunajca to weterani estrad festiwalowych, którzy nie po raz pierwszy występują w Sierpcu.

"Kasztelania" uzyskała już swoją stałą pozycję w rankingu imprez festiwalowych. Zasłużyła sobie na taką pozycję przez piętnaście lat istnienia zespołu "Kasztelanka" i pracy z sierpecką młodzieżą w tutejszym Domu Kultury.

Gwiazda "polskiego" wieczoru "Trebunie - Tutki". Na zdj. Władysław Trebunia, ze swymi dziećmi: Krzysztofem i Anną

Urozmaiceniem przeglądu zespołów jest wybieranie Miss "Kasztelanii", na którą tym razem wybrano Bułgarkę, oraz najsympatyczniejszej pary na co zasłużyły dzieciaki z Chile. Trzecim elementem wzbogacającym imprezę był brawurowy "Polonez" wykonany przez szesnaście par z wszystkich zespołów. Niewiele czasu mieli zagraniczni goście aby się tak dobrze nauczyć naszego narodowego chodzonego. Wypadło to imponująco, dumnie z patosem i swadą. Wzruszająco! Pogratulować pomysłu i znakomitej realizacji.

Finał został zwieńczony półgodzinnym pokazem sztucznych ogni. Też ładnie.

Jak na tle innych zespołów prezentowała się "Kasztelanka"?

Otóż znakomicie! Nie sposób przyrównywać naszego zespołu do grup zagranicznych ale do krajowych można i należy. Jest to dojrzały, dobrze prowadzony, doświadczony z bogatym repertuarem, poważny zespół pieśni i tańca ludowego dla którego występujące tu inne polskie zespoły, tym razem były tylko tłem! Sierpczanie pokazali kilka grup wiekowych, kilka garniturów kompletnych strojów regionalnych, na współczesnym folklorze miejskim kończąc. Pokazali dobrą technikę w żywiołowym , lecz utrzymanym w ryzach, repertuarze! Brawa dla Jadwigi i Roberta Chojnackich, brawa dla naszej wspaniałej młodzieży!

Pochwalić trzeba hojnych sponsorów. Aż pięćdziesiąt siedem lokalnych firm i instytucji wsparło finansowo organizatorów festiwalu.

Ryszard Suty.