DLA POPRAWY NASZEGO BEZPIECZEŃSTWA - APEL



Nie czujemy się bezpiecznie. W każdej chwili jesteśmy narażeni na agresję ze strony świata przestępczego i brak skutecznej ochrony ze strony policji i wymiaru sprawiedliwości.

Ten stan zagrożenia nie wzrusza polityków. To władzy ustawodawczej zawdzięczamy ubiegłoroczne złagodzenie przepisów Kodeksu karnego. Wymiar sprawiedliwości postępuje więc stosownie do przepisów Kodeksu: z przestępcami należy obchodzić się jak najłagodniej. Obecna sytuacja prawna zachęca przestępców do popełniania czynów brutalnych łącznie z odbieraniem życia, bo kary za to będą niewielkie, a w więzieniu stawka żywieniowa jest wyższa niż w domach dziecka. W ten sposób utrwala się przekonanie, że być przestępcą to zajęcie intratne i mało ryzykowne.

Co można zrobić? Pierwszym narzucającym się pomysłem jest nadanie silnego sygnału do polskiej klasy politycznej, aby dokonała zmian w prawie karnym. Projekt takiej Ustawy o zaostrzeniu odpowiedzialności karnej za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu obywateli został w listopadzie ub. roku złożony w Sejmie i odesłano do komisji, aby sprawę odwlec.

Jak taki sygnał nadać? Można spontanicznie organizować marsze milczenia, a można też spróbować zorganizować się na dłużej. W ślad za Krajowym Komitetem Walki z Przestępczością zawiązał się w Płocku 12 lutego br. Społeczny Komitet Walki z Przestępczością. Komitet obejmuje działaniem 4 powiaty: płocki grodzki i ziemski, gostyniński i sierpecki. Komitet zwraca się do wszystkich środowisk i osób, które podzielają pogląd na stan naszego bezpieczeństwa i pragną ten stan zmienić.

Co proponuje Komitet? Komitet proponuje złożyć do Sejmu wniosek o referendum w sprawie uchwalenia Ustawy o zaostrzeniu odpodzialności karnej za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu obywateli. Potrzebne do tego jest 500.000 podpisów. Podpisy są zbierane w całym kraju, a w naszych czterech powiatach wystarczy zebrać około 12.000 podpisów.

Czy podpisem można zwiększyć swoje bezpieczeństwo? Skoro nie pomogły marsze milczenia, a jeszcze niektórzy z nas nie wyciągnęli bron i opon na szosy, należy spróbować wyrazić swą wolę w sposób cywilizowany i określony prawem.

Szanowni Czytelnicy. Przemyślcie to, co napisałem. Przede wszystkim zadajcie sobie pytanie, czy sprawa, którą poruszam, jest sprawą rzeczywistą. Czy to jest również Wasza sprawa. Nie bądźcie zdziwieni czy zaskoczeni, kiedy zwrócą się do Was osoby współpracujące z Komitetem z prośbą o podpis. Pomóżmy sobie wzajem.


Zdzisław Dumowski
członek Społecznego Komitetu Walki z Przestępczością