1/2002
Ze sztangą jej do twarzy
Anna Czermińska

Grzegorz Narodzonek - Wykorzystując Pani pobyt w Sierpcu, chciałbym zadać Pani kilka pytań, które przybliżą naszym czytelnikom sylwetkę sympatycznej Sierpczanki, sportsmenki.

Co spowodowało, że zaczęła uprawiać Pani podnoszenie ciężarów, dyscyplinę nietypową dla pań

Anna Czermińska - Moja przygoda z ciężarami , która przerodziła się potem w moją sportową pasję trwa od niespełna trzech lat. Będąc studentką AWF w Białej Podlaskiej, zostałam namówiona przez mojego narzeczonego Maćka Makinię (Górala z Żywiecczyzny - medalistę mistrzostw Polski w podnoszeniu ciężarów) do pójścia na siłownię. I to było pierwsze moje zetknięcie się z ciężarami. Poza tym pochodzę z rodziny z pewnymi tradycjami sportowymi. Tata (Kazimierz Czermiński przyp. red.) był znanym lekkoatletą i ciężarowcem w powiecie i woj. warszawskim. Mama biegała na średnich dystansach, brat Marek jest medalistą mistrzostw Polski juniorów w podnoszeniu ciężarów, rekordzista Polski - 16latków był członkiem kadry narodowej PZPC. Uważam, że teraz przyszła kolej na mnie aby kontynuować sportowe tradycje i chcę podnosić sportową poprzeczkę coraz wyżej.

Od lewej: Agata Wróbel, Anna Czermińska, Maciej Mąkinia i Aleksandra Klejnowska

G.N. - Po ukończeniu studiów nie zdecydowała się Pani na powrót do Sierpca.

A.Cz. -Razem z Maćkiem zdecydowaliśmy się na zamieszkanie w Żywcu, mieście znanym tak jak Sierpc z dobrego piwa. Pracuję w Gimnazjum w Żywcu - jestem nauczycielką wychowania fizycznego. Jednak głównym powodem wyjazdu do Żywca był klub sportowy "Góral", w którym dalej mogłam trenować podnoszenie ciężarów. Góral jest czołowym klubem w Polsce , tutaj trenuje na co dzień min. Agata Wróbel- srebrna medalistka z Sydney.

Pracuję pod czujnym okiem Maćka, dzięki któremu zostałam "ciężarówką". Atmosfera w pracy i w klubie jest wspaniała, ale i tak tęsknię za rodzinnym Sierpcem. Tu są moje korzenie. Tu się urodziłam, chodziłam do szkoły, mam wielu przyjaciół. Cieszę się kiedy tu przyjeżdżam, że miasto pięknieje, rozwija się, mimo trudności.

G.N. - Jakie są Pani najważniejsze sukcesy sportowe?

Anna Czermińska w czasie treningu

A.Cz. -Wymienię te najważniejsze, które dały mi największą satysfakcję. Wg mnie to:

1. zdobycie wicemistrzostwa Polski Seniorek w kategorii 53 kg wynikiem 155 kg (rwanie 65 kg i podrzut - 90 kg) oraz zajęcie VII miejsca w kategorii "open" tzw. wszechwag w Gdyni w 2001 roku,

2. brązowy medal w Mistrzostwach Polski w kat. 53 kg w Bydgoszczy w 2000 r.

3. czterokrotne zdobycie mistrzostwa Śląska kobiet w podnoszeniu ciężarów w kat. 53 kg w latach 1999 - 2002 r'

4. zdobycie brązowego medalu w międzynarodowym turnieju w kat. open w Siedlcach w 2002 r.

Trofeum zdobyte w Ciechanowie przez drużynę Ani Czermińskiej

5. powołanie do kadry narodowej PZPC i treningi w gronie zawodniczek przygotowujących się do udziału w imprezach międzynarodowych (aktualnie mistrzostw świata, które odbędą się w Warszawie w 2002 r.)

Obecnie pozostaję pod opieką trenera kadry narodowej Pana Ryszarda Soćko. Trenuję w Centralnym Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Siedlcach. W dniach 25.06 - 15.07 2002 r. mamy zgrupowanie kadry narodowej w Chorwacji.

G.N. - Pani sportowe marzenia?

A.Cz. -Tak jak dla większości sportowców, start w igrzyskach olimpijskich, może nawet w tych najbliższych w 2004 r w Atenach. Ale w tej chwili koncentruję się na treningu. Przede mną ogromna praca ale jestem pełna optymizmu.

G.N. - Może to trochę naiwne pytanie ale je zadam. Czy planuje Pani powrót do Sierpca?

A.Cz. - Trudne pytanie. Nie wiadomo jak potoczy się moja sportowa kariera, praca zawodowa. Zależy to od wielu czynników. Na dzień dzisiejszy nie mogę udzielić konkretnej odpowiedzi, ale nie wykluczam powrotu do Sierpca. Tak jak mówiłam cieszę się że nasze miasto pięknieje, że rozwija się baza sportowa. Funkcjonuje basen kąpielowy, powstaje nowa hala sportowa przy Szkole Podstawowej nr 2. Prawdopodobnie, jak opowiadał mój tata, w nowej hali powstanie siłownia z prawdziwego zdarzenia. To byłoby duże wydarzenie dla sierpeckich adeptów sportów siłowych, którzy przecież mogą poszczycić się dużymi osiągnięciami.

G.N. - Dziękuję za rozmowę, życzę wszelkich sukcesów i mam nadzieję że w 2004 r. urzeczywistni Pani swoje sportowe marzenia, a my Sierpczanie będziemy pękać z dumy przed telewizorami.