logo Sierpc online

Newsy | Ogłoszenia | Forum Dyskusyjne | Księga pozdrowień | Hyde Park Zaloguj się | Rejestracja

Co proponujemy:
O mieście
Historia
Kultura
Zabytki
Informator
Sport
Sierpeckie linki
Galeria zdjęć
Archiwum
Strona główna


Archiwum Forum Dyskusyjnego



2022 r.
grudzień,

2019 r.
marzec,

2017 r.
luty, kwiecień, październik,

2016 r.
styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, sierpień, wrzesień, październik, listopad, grudzień,

2015 r.
styczeń, luty, marzec, kwiecień, czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień, październik, listopad, grudzień,

2014 r.
styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec, sierpień, wrzesień, październik, listopad, grudzień,

2013 r.
styczeń, marzec, kwiecień, maj, czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień, październik, listopad, grudzień,

2012 r.
styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień, październik, grudzień,



Polak
2012-02-29 23:25:14 - Masz rację X ale ten dział forum nosi nazwę historia prawda ? Więc chyba ogólnie historia bez podziału a nasza historia to również GL , MO, UB


X
2012-02-29 23:05:40 - Panowie! Za chwilę - 1 marca - Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, a Wy piszecie o komunistach z Gwardii Ludowej, takich jak Żelazny, jakby nigdy nic. Przecież oni z tej partyzantki trafiali prosto do MO i UB. Trochę szacunku dla ich ofiar!


Polak
2012-02-29 22:52:21 - Marcinie jak już piszesz o "Żelaznym" nie zapominaj o akcji w Koziołku gdzie doprowadzili do zderzenia dwóch składów


....
2012-02-29 21:33:15 - ...no szkoda.


o dywagacjach
2012-02-29 21:20:49 - Chyba nie przeczytałeś tego o czym jest mowa w podlinkowanym artykule młodego Tomka - o tym jak Krukowski położył łapę na jego pracy. Jak wyobrażasz sobie "razem odkrywanie nowe wydarzenia tamtych czasów". Będzie tak, jak napisał kolega Dutkiewicz kilka postów niżej. Dyrektor przyjdzie, pokaże się i powie ile to on nie zrobił. Znamy go, więc o czym tu dyskutować?!


do Marcina D.
2012-02-29 21:09:13 - Zakończ pozytywnie sprawę (jako kolega) z Tomkami i zacznijcie razem odkrywać nowe wydarzenia tamtych czasów i okolicy.Je­szcze zostało trochę ciekawych rzeczy, ale warunek.....


Marcin Dutkiewicz
2012-02-29 20:26:05 - W 1943 roku działała grupa "Żelaznego" na trasie kolejowej Sierpc-Rypin. Wykoleili transport 26 marca. Rozwalili lokomotywę i kilkanaście wagonów. Potem jeszcze wywalili transport ziemniaków koło stacji Szczutowo. Dodatkowo zabierali niemieckim kolonistom broń i palili zboże i zapasy. Działali na terenie Białasy-Szczutowo. To taka mała informacja.


X
2012-02-29 19:50:30 - W spisie z 1921 w Sierpcu 58 osób zadeklarowało wyznanie ewange­licko-augsburskie. To całe 0,8 procenta. Potem rzeczywiście mogło ich nieco przybyć.


do Marcina D.
2012-02-29 19:43:55 - A słyszałeś coś o działalności "podziemnych" jednostek Polskich na terenie Białas, Szcze­chowa, Szczutowa i okolic?


do X
2012-02-29 19:36:23 - W okresie międzywojennym Sierpc to 12000 ludzi.Polacy, Nie­mcy, Ruskie, Żydy.Ży dów ciężko ustalić bo wyjeżdżali z cichacza w bojaźni przed zawieruchą hitlerowską, ale 3500-4000 to realna liczba.


X
2012-02-29 19:12:04 - Niemcy? Tych było w Sierpcu chyba niewielu.


Marcin Dutkiewicz
2012-02-29 19:09:46 - Udzielam się trochę bezinte­resownie. Pomagałem Tomkowi Kowalskiemu w Białasach. Znam wiele osób, które działają podobnie jak Tomek. Wiem ile pracy, czasu i paliwa trzeba poświęcić, aby coś zrobić, co na końcu daje nam wielką satysfakcję. Oburza mnie tylko działanie osób, które szpadel w ziemię wbiją, potem się na nim opierają, a na koniec głośno krzyczą - no to żeśmy cały hektar przekopali!


do X
2012-02-29 18:36:40 - Żydzi wraz z Niemcami to ponad 40 proc.


do Marcina D.
2012-02-29 18:28:37 - Marcinie czy jest sens nagłaśniać nie sprawdzone do końca sprawy(2xTome­k), bo to tylko pogarsza wizerunek wspaniałych ludzi.Ja to tu widzę inny tryptyk pisany przez dotychczasowych historyków sierpe­ckich.Panowie "T" powalili ich na kolana, oni jak się okazuje produkowali "buble" dla własnej popularności i utrzymania stanowiska.Marcinie, odpowiedz na pytanie:gdzie się piecze chleb?Ja Ci odpowiadam:w piekarni.Zgadza się, ale to jest ogólnikowo i na poziomie przedszkola.Marcinie gdzie był słup Żydowski?W dzielnicy żydowskiej odpowiadają historycy sierpeccy autorzy wielkich publikacji.Co ta gwardia robiła do dziś, chyba myślała, że jak się wyda książkę to jest wiarygodne i dla nich osiągnięcie rangi kosmosu, a tu młodzi mieszkańcy czystego serca przytaczają nam fakty, o których im się nie śniło.Marcinie czy to co przeczytałeś w Dziejopisie o cmentarzu z 1915r czytałeś gdzieś w ich wydawnictwach?Stary sposób pokłócić bohaterów, aby wyjść na bohatera.


X
2012-02-29 18:22:21 - Uczą młodego życia. Ale faktycznie - raz na jakiś czas dobrze sobie przypomnieć, że Żydzi przed wojną byli znaczącą częścią ludności miasta (42,5% w 1921).


Marcin Dutkiewicz
2012-02-28 22:43:29 - Widzisz Tomek (Kowalski) teraz, dlaczego cicho siedzę i nie kazałem Ci nic mówić o skarpie. Narobisz się, a kto inny złoży podpis...


Obserwator
2012-02-28 16:14:26 - Polecam do przeczytania na temat lokalizacji słupa żydowskiego, i tej beznadziejnej walki między sobą... http://starysierpc.blog.onet.pl/I-przyszla-kolej-na,2,ID455166546,n


oj tam oj tam
2012-02-27 22:38:30 - wielogodzinne przesłuchania, ście­żki zdrowia, sadzanie na odwróconym tabore­cie, internowania, ormo, zomo, s b, ub, zagini... a czasami nawet śmierć przeciwników władzy ludowej...aaah naprawdę piękne czasy...


stary mieszkaniec sierpca
2012-02-27 20:59:46 - Biskup J. mieszkał na 22 lipca, obecnie Górna, a Zdzich na zakręcie za piekarnią ul.Kilińskiego gdzie stał karawan pogrzebowy.


do Przemka
2012-02-27 19:31:34 - Przemku, a co za mięsem się działo to ludzkie pojecie przechodzi.


do Rocznika powojennego
2012-02-26 20:05:04 - Fajnie wszystko ujmujesz, bardzo mi się podoba tylko musisz zrozumieć, że jeśli kogoś delikatnie nie chcesz to musisz mu to obrzydzić.Tak robiła władza PRL i inne też tak robią.Nazywasz naszego Radnego Zdzichem z Włók czy ma szlacheckie papiery, tego nie wiem, ale przed wyborami miał być Radnym wszystkich mieszkańców.Dobrze, zrobię to co ty i wejdę na jego bloog i zobaczę co tam takiego jest.


Rocznik pozno - powojenny do mlodszego rocznika l
2012-02-26 19:35:15 - The end..mozna powiedziec dotyczy wszystkich Sierpczan gdyz sa czescia skladowa miasta znajdujacego sie w stadium zastoju cywilizacyjne­go. Niszczenie zabytkow to dokonywanie samozniszcze­nia. Bez pamiatek nie ma wspomnien. Bez wspomnien nie ma spoleczenstw, nie ma ludzi. Klatwa jak piszesz drogi panie to dotyczy ciebie rowniez gdyz w tym miescie mieszkasz i patrzysz na ten obraz ruin i rudery w miescie. To tacy jak ty drogi panie i twoi przodkowie doprowadzili po wojne kamienicei domy do stanu w jakim sie obecnie znajduja. To ADM, taki urzad miejski zaludnial te domy mieszkancami ktorzy dewastowali je kompletnie. To Prezydium MRN w Sierpcu nie remontowalo tych domow a wlascicielom odmawiano kredytow na remont. Taki byl cel bylego systemu wladzy - rujnowac. Przerazajace jest ze nowe wladze w nowym systemie robia to samo a moze jeszcze gozej. Zdzich Dumowski jesli tak zapracowany i tak partyjnie zaangazowany to wystawia sam sobie najlepsze swiadectwo wiezi z mieszkancami Wlok gdzie mieszkal od urodzenia i przywiazania do potencjalnych wyborcow. Wloki wyplaca mu w na pewno i to z nawiazka za jego aktywnosc. Nie pomoze AC i biskup. Szkoda ze ten gosc taki falszywy i zaklamany. Nie pomoze blog i podpinanie sie pod styropian. Drogi panie.... te slowa jakos czesto slychac w sierpceckim eterze podczas posiedzen i wystapien. Czy sie nie myle ze ty tez jestes jednym z przybyszow do miasta? Zajmij sie wspomnieniami tymi milymi to dobrze ci zrobi a gdy troche odlozysz to do Biedronki. To twoja klatwa


Kuba do Jakuba
2012-02-26 18:42:17 - Zgadzam się z czytelnikami, że Forum Historia to trafiony pomysł.Pre­zentowane tu zdjęcia czy wspomnienia a ostatnio tu filmy nie którym, aż zbyt mocno podniosło krążenie i przypomniały stare nawyki z tam tych lat.To w latach PRL, aktywistów i członków PZPR ich nazwiska i fotografie wieszano na bramach, płotach i gablotach czy oni chieli czy nie, ale teraz nadmierne forsowanie nazwiskami tylko pogarsza sytuację, czytający tracą do nich zaufanie, bo czują fałsz.Pani Redaktor zadajac pytanie w tytule swojego artykułu nie rząda od czytelnika pochwał, ani agitacji cyt."takich ludzi nam potrzeba", komu potrzeba?To nie te lata!!Jak pan widzi Redaktorzy tej strony to ludzie z pasją, odpowiednim wykształceniem i wykonywana praca sprawia im radość, nie potrzebują fałszywej reklamy.W latach pańskiej działalności o takich pracownikach można było tylko pomarzyć.Skromność to wielka siła.


Marcin Dutkiewicz
2012-02-26 11:31:13 - Pamiętam, jako mały kajtek siadałem z kolegą pod drzewem na przeciwko Polmozbytu i stawialiśmy kreski w zeszytach przy nazwach przeje­żdżających samochodów. Czasem to nawet cztery fordy w ciągu 15 min przejechały!


do Roczników
2012-02-25 23:31:19 - Sierpc jest miastem dwóch odsłon.Odsłona pierwsza to wjazd od strony Płocka, co widzimy, piękne ulice, osiedla w sumie piękne mazowieckie miasto.Odsłona druga to wjazd od strony Warszawy lub Torunia, ludzie myślą, że to już są w skanse­nie.Dlaczego w tych dzielnicach nic się nie robi.Czy Biedronka to szczyt osiągnięć?Od czasu zdewastowania muszli koncertowej te dzielnice zamarły.Prze­cież tam tętniło życie gospodarcze i kulturalne­.Rynek, jatki, pełno sklepów aż do kościoła Szkolnego, kino, muszla i park ziele­ni.Pamietam sklep "Okrąglak" przy Farze pan Falkiewicz prezentował nam piękne instrumenty muzyczne tu kupiłem gitarę polską kopię Gipsona tego się nie zapomina.W niedzielę stragany przy Farze, a tam oranżada i lizaki "kogutki" lub "serca", sznurki obważanków, korki do strze­lania.Przy głównej bramie głośno modlący się panowie z kulami zbierający do czapki.Zabawne było jak wiecej dostał to głośniej się modlił tzw.pan Janek.W dzień powszedni kuli nie potrzebował, tacy byli sierpeccy kabare­ciarze.Ale to już było.....jak w piosence M.Rodowicz.


Rocznik typowo powojenny
2012-02-24 22:57:42 - >Rocznik powojenny< martwi sie o Włóki i dzielnicę Żydowską , drogi panie ci co budowali i żyli na tej dzielnicy wie pan jak skończyli, widocznie nad ich dobytkiem też wisi klątwa, która jak pan zuważył powoli wypełnia się.Biskup już dawno wyprowadził się z Kilinskiego pod Dąbrówki, a Zdzicho z Włók zajął się partią i ma "kupę" roboty.Sam pan widzi....to the end.Jest jeszcze ratunek tylko BIEDRONKA codziennie niskie ceny.


Do Danuty
2012-02-24 22:35:09 - Pani Danusiu, w Sierpcu jest wielu pasjonatów przeszłości Sierpca i każda opowieść czy fotografia sprawia wiele radości.Nie wiem czy pani mieszka w Sierpcu, czy w świecie, to ja mam dla pani miłą propozycję.Je­żeli na starych zdjęciach Babci są ulice lub inne obiekty niech pani doda do galerii, a my zrobimy widoki współczesne do serii"Tak zmienia się nasze miasto".Zapoczątkował tę serię fot."tao" może pani obejrzeć w galerii ogólnej w dziale "Ostatnio dodane" i odszukać tytuł "Tak zmienia się nasze miasto".To jest dopiero wzruszające­.Pozdrawiam i dziękuję.


Rocznik pozno - powojenny
2012-02-24 21:12:55 - Ktos zamiescil zdjecie ul. Zwirki i Wigury z lat 60, wczesniej inne zdjecie poczatku ulicy z lat 70 XXw. Ogladalem ten krotki film z lat 90 i poszukalem w Galerii zdjec aktualnych zdjec obrazujacych stan obecny tej czesci miasta. Rzeczywistosc przeraza. Dzielnica miasta ktora znajduje sie pod opieka Konserwatora zabytkow ginie samoistnie. Ul Zwirki i Wigury ktora juz w latach 70 XX w znajdowala sie w rejestkach ochrony zabytkow o wyjatkowej zabudowie drewnianej przestaje powoli istniec w formie jaka widzimy na starych zdjeciach. Rejmonta, Kilinskiego, 11- Listopada, Gorna, Podgorna - same ruiny... Wystarczylo 20 lat wladzy nowej samorzadowej i jest po wszystkim. Nikt nie troszczy sie o przeszlosc. Burmistrz, wlascicieli domow chcacych remontowac stare budynki odsyla do Konserwatora do Plocka a tam Pani Ewa odpowiedzialna za Sierpc w sposob arogancki odsyla wszystkich do Sw. Wawrzynca i burmistrza naszego tez Swietego. Srodkow brak. Wiec jedyne co samorzad potrafi, to burzyc jak kiedys za czasow starego Mielczarka w latach 70 XXw. Wloki potrzebuja pomocy i to szybkiej gdyz czas w tej dzielnicy nie zatrzymal sie lecz cofa, cofa sie do tylu i to co raz szybciej. A przeciez ta dzielnica ma tak potezny potencjal ludzki. Wystarczy zmobilzowac sily i zdobyc poparcie bylych mieszkancow Wlok np. Zydow i Niemcow ktorzy wyjechali do Niemiec czy USA, czy zaangazowac biskupa Jareckiego, Dumowskiego Zdzicha z Wlok i jest szansa na lepsze czasy dla dzielnicy. Hania pisze, ze wiele jej znajomych jest w Niemczech, wielu przyjezdza do Sierpca, moze by tak troche inicjatywy i Wloki sie znowu odrodza? Wlasnymi silami Nowe Wloki jak kiedys?.


Polak
2012-02-24 20:04:16 - Dzięki tao za link do mapki, ale już dawno jestem w jej posiadaniu.Pzdr


Do Polak
2012-02-23 23:12:19 - Kliknij w Google ten adres 3183_Guisk_1944.jpg i popatrz sobie na te tereny.Miłej zabawy.tao.


do poniżej
2012-02-16 17:59:17 - A schody na dół te obecne kiedy powstały?


stary mieszkaniec Sierpca
2012-02-16 11:05:07 - Lodownia na tej skarpie od strony Narutowicza była magazynem w latach 60 MHD / Miejski Handel Detaliczny/ Sierpc. Składowano tam owoce. Pojazdy MHD mialy bazę w podwórku jak również Pan Cichocki miał warsztat ślusarski.obok ciastkarni P. Tułacz, obecnie jest zakład fotograficzny a dalej sklep itp.Z lewej strony był sklep warzywny a teraz jest tam sklep z zabawkami itp.


Sierpeckie Rozmaitości
2012-02-15 08:43:40 - Są do kupienia w wypozyczalni Biblioteki Miejskiej na ul. Płockiej 30. Jak chcesz starsze numery to wystarczy zapytać. Ewentualnie jak nie chcesz kupować to wszystkie numery dostepne są w czytelni piętro wyżej.


X
2012-02-14 23:06:24 - Za Falkami to głównie wina były rozpijane. Pzdr Tobi!


Sierpeckie Rozmaitości
2012-02-14 22:45:35 - Gdzie w Sierpcu można bezproblemowo nabyć Sierpeckie Rozmaitości? Bardzo interesuje mnie sprawa lotniska i bocznicy kolejowej.PN.


do Piotra G.
2012-02-14 22:27:34 - Obok schodów (to są zasypane szalety miejskie za sklepem pp.Falkie­wiczów. Zdania są różne. Lodownia była ponoć po drugiej (lewej) stronie schodów, ale coś też było tam gdzie szalety (po prawej). Ponoć lodownię (w przeciwieństwe do tej na Prusa - którą częściowo rozebrano) zalakowano i zasypano wejście. Plotki mówią o jakichś "powojennych pamiątkach", ale nie wiem, więc się nie wypowiem. SS.


Piotr G.
2012-02-14 22:21:25 - Tata mi opowiadał, że schodząc po schodach od ul.Narutowicza na tzw. Małpiak było wejście do lodowni.Co teraz tam jest obecnie?


Art
2012-02-14 21:32:48 - łuski na polach na wysokości cmentarza w borkowie to mogą być pozostałości również po pierwszej wojnie światowej mniej więcej w tym rejonie toczyły sie walki w najbliżyszm lesie są pozostałości po okopach a pobliżu dziesiątki przed wiaduktem pierwszowoje­nna tablica z nazwiskami żołnierzy


bb
2012-02-14 19:29:32 - jesli chodzi o temat borkowa to byc tak moglo bo te pola od przed cmentarzem od strony sierpca sa uslane luskami roznego kalibru jak sie tam prowadzilo prace w polu..


do Tao
2012-02-13 11:44:38 - Chcę podziękowac Tao za świetne zdjęcia, które możemy oglądac w galerii tu na stronie. Co poniedziałek otwieram Sierpc online i za każdym razem są nowe zdjęcia. Wielkie dzięki i z tego co wiem masz już spore grono swoich fanów Tao. Prosimy o więcej!


Polak
2012-02-11 23:21:37 - Dzięki Tao pana Wiśniewskiego znam pochodzę z okolic Szczutowa byłem dzisiaj na spacerze na parkingu grube stoły i zwiedziłem rejony warto było :)


Do Polak
2012-02-11 23:07:36 - Szkoda, że tak późno cię to zainte­resowało, bo w miejscowości Dąbkowa Parowa w lesie mieszkał długoletni leśnik-administrator tych terenów śp.pan Rogowski.Ale nie załamuj się żyje jego długoletni współpracownik bardzo miły pan Bogdan Wiśniewski też ci dużo pomoże w tym temacie­.Znajdziesz go w Nadleśnictwie w Szczutowie lub w Gójsku gdzie obecnie zamie­szkuje.Zwiedzaj bo warto.tao.


do art
2012-02-11 10:14:33 - Tam w tej leśniczówce chowaliśmy się przed deszczem. W tedy chodził sie pieszo i nikr nie myślał o pojazdach.


stary mieszkaniec sierpca
2012-02-11 10:13:01 - Mając kilka lat chodziło się na Lipniak na grzyby. Widziałem jeszcze stare zardzewiałe żelastwo po ładunkach i zardzewiałych pistoletach. Z tego co mi rodzice opowiadali to podobno jak Ruscy z Borkowa katiuszami walili w Niemców, włeśnie tam za wiaduktem to Niemcy podobno nawet zamków z dział nie zdążyli pozabierać. ale to historia, a ile w tym prawdy?. Na drodze było pełno porozwalanych różnych rzeczy. Może ktos jeszcze wie na ten temat. Z Sierpca /mieszkali na Włókach/ uciekali w stronę Borkowa, a w rzece jak opowiadano było podobno pełno zabitych żołnierzy tak z jednej jak z drugiej strony.


Art
2012-02-10 22:12:05 - na parkingu grube stoły są jeszcze w krzewach w środku resztki schodków wejściowych do nieistniejącej już leśniczówki która uległa spaleniu po wojnie


spr.lotniska
2012-02-08 14:32:13 - Nie chcę rozsiewać plotek, ale słyszałem kiedyś rozmowę, że z tego lotniska startowali też na Warszawę.


lotnisko
2012-02-08 13:41:57 - Na temat lotniska na Lipniaku był na pewno artykuł w ostatnich Sierpeckich rozmaitosciach, musisz tam sprawdzic, chyba że ktos z forumowiczów ma ten numer i poda tu na forum date


X
2012-02-08 13:33:49 - Wie ktoś może kiedy powstało lotnisko na Lipniaku? Logicznie rzecz biorąc nie było potrzebne niemieckiemu faszystowskiemu okupantowi przed 1944. Dopiero wtedy front wschodni zbliżył się w nasze strony.


do Polak
2012-02-08 11:47:43 - Bardzo ciekawy temat, szukaj materiałów info u mieszkańców Szczechowa i Mościsk super sprawa.


Parking info
2012-02-08 11:45:19 - Grube Stoły to popularna nazwa parkingu w lesie przy trasie do Torunia.Nie dojeżdżając do stacji Bliska w Karolewie jest wąski asfalt lekko dziurawy po prawej stronie tak z 500m i jest parking.Jak jeszcze jedziesz 10-tką to patrz po lewej stronie nowe budowle takie hale to zwolnij i patrz w prawo aby dobrze skręcić.


Polak
2012-02-07 22:33:06 - Wielkie dzięki za info o polowym lotnisku wiedziałem. Tylko zawsze wydawało mi się, że było ono na wysokości stacji benzynowej bliska tzn. jakieś 500 metrów od trasy na Toruń w stronę Szczechowa czyli jeszcze przed torami .A ten parking grube stoły to jest jakoś oznaczony ?Skład amunicji z tego co słyszałem Ruski też wysadzili ciut bliżej Sierpca tzn.za wiaduktem jak masz po lewej stronie kurniki skręcasz w prawo i przed torami masz wielki lej to pozostałość po tym.


tao
2012-02-07 18:09:27 - Opowieści zasłyszane od dobrych ludzi z miejscowości Mościska k/Gójska.Jest okres II Wojny Światowej i w okolicach Szczechowa, Troski, Wale­rianowa powstało lotnisko i skład amunicji.Ogólnie wojskowy teren niemiecki.Pan, który mi to przedstawił dawno temu śp.Zdzisław był mieszkańcem wsi Mościska.Był silnym młodym chłopakiem , który potrafił świetnie jeździć w konie.Zamiast zbierać kamienie w polu Niemcy przydzielili go to tajnej operacji budowy bocznicy kolejowej od toru Sierpc-Brodnica na lotnisko w Szcze­chowie.Opowiadał o samej budowie jak i o ewakuacji wojska okupanta.Jeśli cię, czy was to interesuje to Administrator zamiescił stosowne foto, a trafić tam bardzo prosto.Je­dziesz z Sierpca w stronę Torunia i skręcasz na parking Grube Stoły tam zostawiasz pojazd(samochód)albo rowerem jedziesz dalej w tym samym kierunku do torów kolejowych.Za torami lekko w prawo i po chwili zobaczysz to co na zdjęciach.Po lotnisku już nie ma śladu, po składach amunicji tylko wspomnienia starych mieszkańców, co zostało to nasyp kolejowy po bocznicy i okopy i rowy p/czołgowe w Szcze­chowie.Zwiedzaj bo do odważnych świat należy.tao.


Polak
2012-02-07 07:56:35 - Witaj tao kiedyś bardzo dawno temu wstawiłeś do galerii fotkę podpisaną :"Pozostałości bocznicy kolejowej w Szczechowie "Czy jakoś tak .Możesz coś więcej napisać o tej focie i gdzie ta bocznica się znajdowała ?


tao
2012-02-05 13:15:57 - Witam miłośników starego Sierpca.W albumie moich rodziców znalazłem unikatowe zdjęcie kaplicy przy moście na ul.Wojska Polskiego.Jest to ujęcie od strony Klasztoru w kierunku kościoła Św.Ducha.Po prawej stronie tuż za mostem fragment budynku kaplicy.Zdjęcie dodałem do galerii obok.Miłych wspomnień.tao.


Zenon
2012-02-04 16:05:07 - Wartości sentymentalne są nieoce­nione.Jakie to miłe uczucie, kiedy się czyta o latach dzieciństwa widzianymi oczyma innej osoby.To jak dokumentalny film, czuje się zapach cukierni, smak lodów co ciekły po łokciach, charce nad rzeką, gry w pieniądze(o ściankę czy rzucane lub dmuchane), niezapomniane kursy dorożką konną na dworzec PKP, czy wyprawy na Kokoszkę.Mecze z chłopakami przeciwko z innego osiedla lub ulicy, gry w palanta lub w czyża, kawałkiem płytki w tzw.klasy.Bardzo lubiłem chodzić z babcią na rynek i do Jatek.Czy pamiętacie rząd zielonych budek przez środek rynku?Kiedyś przystanek PKS był koło Jatek w domu pani Kalińskiej i pamiętam taki autobus gdzie kierowca siedział po prawej stronie­(anglik), a walizki pakował na dachu wchodząc po drabince z tyłu.Miło, że pamiętacie Włóki, Czałpin, Rynek, Złodziejewo itd.Hania wspomnina koleżanki, które obecnie mieszkają za granicą, to nic ale napewno jak czytają te nasze setymenty to łezka się w oku kręci.


Hania
2012-02-04 08:57:14 - Mysle ze dzis to nie jest problem mowic o tym ze ma sie pochodzenie zydowskie, niemieckie lub inne. Urodzilo sie nowe pokolenie ktore ma inne wartosci. Gdybym ja wiedziala ze moi sasiedzi po latach bada interesujacy historycznie to moze tez bym inaczej do tego podeszla. Teraz na gwalt staralam sie zdobyc jakies informacje ale jest tego niewiele. Wspominany tu byl pogrzeb pana Grycnera. Wiem, ze byl taki spektakularny dlatego ze panstwo Grycnerowie byli Swiadkami Jechowy i dlatego pogrzeb byl inny niz katolicki. Pomnik na cmentarzu istnieje do dzis. Jch syn zyje i mieszka na terenie Niemiec. Ci co maja pochodzenie niemieckie to juz dawno wyjechali uciekajac przed ciezkimi czasam w ktorych przyszlo nam wtedy zyc. Nie tak dawno dowiedzialam sie ze moja kolezanka z klasy ktora juz kilka lat mieszka w Niemczech, cala jej rodzina to Niemcy ktorzy po wojnie zdecydowali sie zostac w Sierpcu. Z mojego rocznika byloby jesze kilka osob ktore zyja teraz na terenie Niemiec a wyjechali na podstawie swojego pochodzenia. Chcialam jeszcze dodac ze bardzo chetnie tu zagladam. Moje wspomnienia moze nie maja wartosci historycznej ale raczej wartosc sentymentalna. Mysle jednak ze jest nas wiele ktorzy czytaja nasze reflekcje i zachecam rowniez do pisania.


Rocznik powojenny do Magdy B.
2012-02-03 09:12:28 - Nie jest to takie latwe pisac wspomnienia ludziom ktorzy dawniej nalezeli jako mieszkancy Sierpca do jednej z grup narodowosciowych. Kto ma pisac te wspomnienia. Sierpc i prawie cala Polska jest czysta etnicznie z malymi wyjatkami. Tak jest i w Sierpcu. Czy ktos sie deklaruje w Sierpcu jako Niemiec lub Zyd albo Rosjanin? Nie slyszalem nic takiego. Wiec i takowych po czystkach powojennych juz nie ma lub boja sie o tym mowic glosno jesli nawet sa. Sierpc jest czysty etnicznie, sami Polacy a tam gdzie kiedys mieszkali Zydzi, Niemcy czy Rosjanie mieszka naplyw z okolic Sierpca. Rdzenny Sierpc skurczyl sie i wymiera. Nowe pokolenia Sierpczan zapominaja o swoich korzeniach. Byly system polityczny dopelnil swojego, zdewastowano pamiatki przeszlosci a naplyw dokonal reszty spustoszen. Nienawisc i polski nacjonalizm kolata sie w mozgach obecnych mieszkancow jeszcze do dzis. Jak to pisze Krzycho 382, zagral i za chwile wyciagali pianino!! To jest tzw. patriotyzm. Stary Sierpc jest w oplakanym stanie. Drewniane domy wala sie nie remontowane. I tak przemija tradycja, przemijaja ludzie ktorzy dawniej tworzyli struktury miasta. Mysle ze te osoby ktore tu pisza o Wlokach sa potomkami starych sierpeckich rodzin i dobro Sierpca jest ciagle dla nich wazne. Dlatego byloby bardzo ciekawa sprawa dla tej dzielnicy, organizacja niezaleznej grupy zalozonej przez mieszkancow Wlok, dbajacej o rozwoj tej czesci miasta, dbajacej o tradycje i stare rdzenne korzenie. Moze to forum stanie sie poczatkiem nowego i miejscem powstania grupy inicjatywnej pod nazwa np Nowe Wloki: Niech zyja Nowe Niezalezne Wloki !!!


O to to...
2012-02-02 14:34:32 - Dajmy spokój panu Sutemu, ale podzielam uwagę, że skoro jest strona Rozmaitości to chociaż archiwalia niech uruchomi naczelny redaktor, przecież to tylko trzeba chcieć.


do Magdy B.
2012-02-02 14:33:38 - Skoro wspomnienia osobiste to polecam ksiązki "Sierpeckie niezapominajki" A. Jankowskiego lub "Wspomnienia sierpczan". Są to opowiadane, tak jak Pani Danuta historie o dawnym Sierpcu, jego mieszkańcach. Ksiązki już dziś nie do kupienia, ale za to dostępne w bibliotece miejskiej. No i jeszcze pozostanie liczyc na to, że Pani Danuta co jakis czas powspomina tu na forum. Pięknie się to czyta!


Sierpeckie Rozmaitości
2012-02-02 14:09:50 - Chodzi o to, że Pan R.Suty jest, albo może był Redaktorem Prowadzącym


Magda B.
2012-02-02 14:04:04 - Mnie nie tak chodzi o opracowanie naukowe lub historyczne tylko tak jak pani Danuta robi wspomina osobiste przeżycia.Dziękuję.


do poniżej
2012-02-02 14:01:28 - To chyba pomyłka bo pan Suty to działacz Benedyktusa, a Rozmaitości?Strona internetowa jest o dawna martwa.Szkoda.


Sierpeckie Rozmaitości
2012-02-02 13:33:22 - Fajną sprawą było zamieszczanie tego kwartalnika pod linkiem: http://www.sierpc.com.pl/sr/archiwum.html , ale Pan Suty od 2009 roku śpi... a szkoda...


do pani Magdy B.
2012-02-02 13:19:22 - To teraz niech pani poczyta kwartalnik "Sierpeckie Rozmaitości". Polecam numery archiwalne dostepne w bibliotece, zaś nowy numer juz na dniach w sprzedazy. Tam jest cała tematyka, o której pragnie pani poczytać.


Magda B.
2012-02-02 12:47:16 - Nie tak dawno przeczytałam w Dziejopisie Sierpeckim kolejne opracowanie na temat żydowskiego słupa.Czy w Sierpcu naprawdę tylko tematy Żydów są najważnie­jsze?Dlaczego nikt nie napisze o obywatelach rosyjskich ,niemieckich przecież to też byłoby ciekawe, ale mnie o ciekawość nie chodzi.Czy ten słup do duma sierpe­cka?Przecież Sierpc to miasto czterech kościołów i trzech parafii, czy nasi historycy i my mieszkańcy możemy coś napisać o naszych symbolach wiary czy polskości.Choćby o zniszczonych przez niemiecką młodzież wspaniałych kapliczkach, przy których odbywało się jednak nasze życie.Po kapliczkach nic nie pozostało, ale w innych miastach pozostały i władzy ludowej nie przeszkadzały i nawet zostały odbudowano.A czy my dawni Sierpczanie coś pamiętamy na ten temat.Pozdrawiam.


Krzycho382
2012-02-02 10:54:20 - Odnośnie niemieckiego posterunku Policji przy ul. Kilińskiego zamieszczę kilka cytatów ze wspomnień P. Stefanii Głuchowskiej: Policja mieściła się w dzisiejszym budynku na ul.Narutowicza (dawniej Stodólna), a dzielnicowy posterunek był na ul. Kilińskiego (w domu p.Bugaja)...Tak znaleźliśmy się na ul.Kilińskiego 33 (niemiecka nazwa Hohestrasse), naprzeciwko posterunku niemieckiej żandarmerii. Obok było niemieckie przedszkole­.... Patrzyliśmy, jak na stojące przed posterunkiem auto żandarmi w pośpiechu pakowali jakieś paczki i walizki. Mój kolega Kazik wyjął organki i zaczął grać\" \"Jeszcze Polska nie zginęła...\" Niewesoły byłby finał, gdyby matka chłopaka nie wciągnęła nas do mieszkania. Kiedy po 15 minutach znów wyskoczyliśmy na ulicę, samochodu już nie było, a na posterunku grasowali \"odważnie­jsi\" obywatele z sąsiedniego domu, ciągnąc przez ulicę pianino...


Danuta
2012-02-01 20:12:25 - Wracam do moich wspomnień związanych z miejscem nad dawną rzeką Sierpienicą ( tą płynącą swoim nurtem). Oprócz rozlewni oranżady u Pana Smorzewskiego wspominam też ulicę Marii Konopnickiej, tą prowadzącą do ławy (dzisiaj mostka). Na ulicy tej było bardzo dużo ogrodów.Najbardziej pamiętam u Skiby (Pana Skibińskie­go).W ogrodzie tym pełnym kwiatów przepięknych oraz okazałych warzyw znajdowała się okrągla murowana altana - takie zachowanko.Tu w ogrodzie kupowało się w sobotę kwiaty do domu na niedzielę, rabarbar na kompot, szczypiorek i rzodkiewki na chleb.Rze­dkiewki płukało się w przylegającej do ogrodu Skiby rzece.To wspomnienia, które pamięta się zawsze.To taka reflekscja w mroźny zimowy wieczór.Pisaliście dużo o młynie Państwa Kłobukowskich. Ja też dołozę trochę wspomnień. Pamiętam dwie "śluzy" i niebezpieczne przejścia prowadzace do młyna (od strony szpitala).Przylatywało się tam przez łąki Skoka, po drodze przez podworko z wąskim przejściem. Było tam zawsze pelno kiszonki dla krów i świń, unosił się specyficzny zapach. Wzgórze szpitalne było ogrodzone ale widać było wyrzucane gipsy, pokrwawione ligniny.Myśle­liśmy, ze to usunięte nogi i cześci ludzkie.Po drodze do pierwszj śluzy płynął strumyk, nie­kiedy robiliśmy zaporę w tym strumyku i widelcem lub kijem z gwoździem wyciągaliśmy niezle okazy płote­k.Chodziliśmy też po śluzie, było to niebezpieczne ale ile emocji w tym bylo. Pomiędzy dwoma śluzami byla podlużna łaka i w rzece tej mlyńskiej kąpaliśmy się ale tylko ze 4 metry od brzegu , dalej byl "koński dołek" i wiry.Dzisiaj tyle. Ciąg dalszy nastąpi.




Następne 1000 wpisów


Zauważyłeś błąd na stronie?

[x]
O nas | Napisz do nas ^^ do góry


Wszelkie materiały, artykuły, pliki, rysunki, zdjęcia (za wyjątkiem udostępnianych na zasadach licencji Creative Commons)
dostępne na stronach Sierpc online nie mogą być publikowane i redystrybuowane bez zgody Autora.